Otwarte getto💞 |
Prawdy i kłamstwa… a NASZA rzeczywistość
Obywatel: Dlaczego stoimy?
Człowiek: Bo każdy ruch w jakąkolwiek stronę wymusza na mnie opuszczenie miejsca, które od 1957 roku jest znalezionym, do dziś jedynym takim, w którym zachowanie suwerennego i demokratycznego stanowienia o moim i Twoim losie jest w ogóle możliwe.
Obywatel: Wow! Wow! Wow! Mówisz, jakbyś był ŻYWYM TRUPEM i MARTWYM ŻYCIEM
jednocześnie. Czyli, że jesteśmy w Polsce takiej, jaka ona była i jest. Faktycznie. Rozpoznaję charakterystyczny smród ludzkości. Ludzie dokonują wyborów, podejmują decyzje, by już po chwili gdzieś się przez nie zgubić. Najwyraźniej jednak między nami ten wirus uległ mutacji. Przyznajesz, że się zgubiłeś, ale „dzięki wyborom”, a nie „przez nie”.
Człowiek: Gdzie… wPROGU?
Obywatel: No przecież mówisz. Nie ma zgody na życie, nie ma zgody na śmierć, firma wprawdzie wciąż istnieje, jesteś jej szefem, pracujesz sumiennie, lojalnie, profesjonalnie, z determinacją, sprzątasz dokładnie wszystkie śmieci po każdym wykonanym przez pracowników zadaniu, ale po paru godzinach snu, budzisz się nie w łóżku, a w kontenerze na śmieci. Dziś w nim są nie tylko własne śmieci, czy z Polski, ale i z całego Świata i nikogo to nie obchodzi, a nawet jest moda na śmiecenie.
Człowiek: No właśnie… Wciąż nie rozumiem, dlaczego ludzie, walcząc ze smrodem, wolą wkładać gaz-maski, zamiast się umyć.
Obywatel: I o to TU właśnie chodzi.
Człowiek: Żeby zrobić ze mnie idiotę?!
Obywatel: A co, nie jesteś nim? 27 czerwca 2023 roku podpisałeś protokół sporządzony przez przedstawiciela właściciela budynku, w którym wynajmujesz mieszkanie. Zapis tego dokumentu stwierdza, że w wynajmowanym lokalu „łazienka” zainstalowana jest nie prawidłowo, nielegalnie, wobec tego nie wolno jej używać i że musisz ją zlikwidować i to na własny koszt. Wiesz, że twoja zgoda na takie postanowienie odeprała mi i 29 dziewięciu innym obywatelom prawo do kąpania się i prania, a więc do gotowości ich do pracy, co w konsekwencji odbiera im prawo do pracy, a więc do posiadania środków na czynsz, nie mówiąc o posiadaniu pieniędzy na wszystkie inne potrzeby. Śmierdzący i głodni obywatele, ale wolni!
Człowiek: Nie rób ze mnie idioty! Jesteś przecież tylko funkcją w mojej głowie. W tym lokalu nigdy nie było ani legalnej, ani nielegalnej łazienki.
Obywatel: Zgadza się, ale od ok. 1949 r., w tym budynku, to jedyny lokal bez łazienki.
Człowiek: I dlatego cofnęliśmy się do 1957 roku?! O to TU chodzi?
Obywatel: Do 1955. Do momentu, w którym, pewne okoliczności wmanewrowały cię w życie, w rzeczywistości, w której decyzja o dalszym jego kontynuowaniu okazała się niemożliwa. My poznaliśmy się dopiero rok i dziewięć miesięcy później. Wykonałeś ruch dokoła własnej osi i… znalazłeś się w całkowicie nowej rzeczywistości…
Człowiek: Odwróconej rzeczywistości… Okoliczności były te same.
Obywatel: Wow! „Odwrócona rzeczywistość”, „okoliczności były te same”. Opisujesz tamte wydarzenia w WYDANIU 51/2022-09-03, w art. „1. Dzień po zniknięciu”, w dniu w którym, właśnie ten słynny obrót wykonałeś, ale… tym razem zniknąłeś jako człowiek i obywatel wraz z rzeczywistością, która między nami powstała. Obraz jest nieco pogmatwany, niespójny, zawiera błędy — wygląda jak hologram — ale ten artykuł nie miał być wspomnieniem traumatycznej sytuacji, w której ledwo utrzymując się na nogach, dostałaś wszystko to, co jest potrzebne, by historia twojego losu toczyła się na twoich warunkach, a nie cudzych, a odkryciem różnicy między słowami „dokoła” i „dookoła”. Ten ruch dokoła własnej osi, powtarzany każdego dnia, przez pierwsze 6 lat, stał się zasadą dyskontynuacji, która od tej pory uruchamia się automatycznie w każdym momencie, w którym wokół NAS masa krytyczna wszystkich kłamstw i masa krytyczna wszystkich prawd nie pozwala NAM, na kontynuowanie życia zgodnego z NASZĄ tożsamością, w ramach UNII OBYWATEL TO CZŁOWIEK, której podstawowa zasad możliwości swobodnego transferu naszej suwerenności była i jest racją stanu tej Unii. Dziś mówisz mi, że jestem „tylko funkcją” w twojej głowie? Dlaczego mam takie wrażenie, że kłamiesz i mówisz prawdę jednocześnie? Chronisz mnie w tym wPROGU przed samą sobą?
Człowiek: Ależ ty mną manipulujesz!
Obywatel: Ależ skąd! Tylko naprowadzam. Nie o to chodzi, że 7 miesięcy temu coś, sensownego lub bezsensownego podpisałeś, a o to, że tuż przed złożeniem podpisu, wykonałeś spontanicznie ruch dokoła własnej osi i poczułeś euforyczną wręcz radość, że nareszcie to możesz zrobić… dla siebie, swojej rodziny, dla DOBRA WSPÓLNEGO PRZECIWKO ZŁU. I że to wszystko, od 3 września 2024 pojawia się każdego dnia jako realnie zarządzana rzeczywistość.
Człowiek: Mam wrażenie, że tym zachowaniem wzbudziłem niepokój przedstawiciela Gminy. Przecież zgodziłem się na nieludzki układ? I o to TU chodzi? Żeby pokazać światu, jak wygląda idiota?
Obywatel: Żeby poczuć dumę...
Człowiek: …nie jestem idiotą i w tym, co zrobiłem, nie ma nic genialnego.
Obywatel: No OK. Jestem tylko funkcją w twojej głowie. A kim jesteś wobec tego albo chciałbyś być?
Człowiek: Osobą.
Obywatel: OSOBA?!… Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę. Nie ma już więc między nami wątpliwości, że masz świadomość różnicy między budowaniem życia wokół decyzji a budowaniem wokół życia, na które ta decyzja wpłynęła. Idę się kąpać…
Człowiek: Gdzie idziesz!...?
Obywatel: No umyć się...
Człowiek: Przecież nie wolno!
Obywatel: A co zabronisz mi?...!
Człowiek: Ale ja, w dalszym ciągu nie rozumiem, dlaczego ludzie, walcząc ze smrodem, wolą wkładać gaz-maski, zamiast się umyć.
Obywatel: No to Brexit. Po naszemu — „Hajtam się z miejsca”. Pojawiła się ONA… Trzeba jakoś z szacunkiem przyjąć a trochę ciasno i śmierdząco zrobiło się w tym wPROGU między uzyskaną odpowiedzią a pytaniem zadanym 67 lat później…
Człowiek: Jaka ONA?!...
**
Rozmowa: Ewa Macioszczyk
Opublikowano dnia 27.01.2024
Kartka z kalendarza: „Jeśli chcesz poznać człowieka, dowiedz się, jak traktuje swoich podwładnych, a nie równych sobie”. — Joanne Kathleen Rowling — Harry Potter i czara ognia.
WYDANIE 68/2024-01-27, kat. wPROGU