|
13 grudnia 2022
102 dzień w pokoju i 293 dzień w wojnie…
„Wszyscy cierpimy karę za to, czego się wyrzekamy”. - Oscar Wilde, „Portret Doriana Graya
************************************************************************************
Miałyśmy do wyboru albo umrzeć, na cudzych warunkach, albo żyć na cudzych warunkach, wybraliśmy życie zgodne z naszą tożsamością.
************************************************************************************
11 grudnia 2022
100 dzień w pokoju i 291 dzień w wojnie…
„Czas jest wszystkim, co masz … i pewnego dnia może się okazać, że masz go mniej, niż sądzisz”. – Randy Pausch, „Ostatni wykład”
Obywatel: Czyli ten wybór to COŚ pomiędzy wilgotną bezkształtną masą lub materią …A… czasopismem lub książką zawierającą brukowe treści, drukowane na charakterystycznym, surowym, tanim papierze.
Człowiek: No nie cytuj mi tu sentencji z filmu „Pulp fiction”, bo nas jeszcze reżyser Quentin Tarantino i wszyscy jego twórcy podadzą do sądu, za nie uzgodnienie praw do jej publikacji.
Obywatel: Przecież od 1 roku życia robimy co chcemy i nikt…
Człowiek: No dobra. Dziś między nami jest KTOŚ i COŚ. Dookoła nas 8 miliardów KTOSIÓW i COSIÓW w taki czy inny sposób wplątanych jest w trwającą 9. miesiąc wojnę. Nikt — nawet Putin — nie robi dziś, co chce. My nie stanowimy żadnego wyjątku.
Obywatel: Ale się nadąłeś. Między nami jest dzień 35 rocznicy urodzin twojego i nie tylko syna, a ty uparłeś się, by opublikować naszą rozmowę w godzinę jego narodzin o 15:40, w tej samej godzinie, w której 11 lat później urodziłaś córkę i w tej samej, w której 22 lata później dokładnie o 15:40 na dwoje polskich obywateli, spada rosyjski pocisk, pozbawiając ich życia. Znam Cię od 66 lat, więc nie mam wątpliwości, że chciałeś popełnić samobójstwo rozszerzone. H.j mnie obchodzi, jak bardzo jest to genialny pomysł i jak bardzo zdeterminowany i zdesperowany jesteś, by umrzeć na własnych warunkach, bo nie chcesz żyć na cudzych. Gdzieś pomiędzy OBYWATEL TO CZŁOWIEK …A… CZŁOWIEK TO OBYWATEL, sam jeszcze wczoraj powiedziałeś, czy powiedziałaś, że jest NASZE „A”. Na szczęście to prawda, więc przejąłem „kontrolę” nad czasem, bo wiedziałem, co kombinujesz. Rozmawialiśmy już o tym 24 września, trzy tygodnie po tym, jak opublikowaliśmy w czasie rzeczywistym moment NASZEGO zniknięcia. Opublikuj tę rozmowę, nie dla nas, a dla czytelników, by nie pomyśleli, że nadajemy się do psychiatryka. W kategorii WPROWADZALNOŚĆ, bo inaczej nie ratyfikuję twojego opublikowanego wizerunku bez głowy, bez stóp, pomiędzy obrazem naszego GDZIEŚ i KIEDYŚ, gdzie rozpoczęliśmy nasze świadome CZŁOWIECZEŃSTWO I OBYWATELSTWO…A…OBRAZEM STANU TEGO, co zbudowaliśmy na podstawie DLA DOBRA WSPÓLNEGO PRZECIWKO ZŁU dziś. To nie jest nasz ostatni wykład, a pierwsza rozmowa, dialog, który jest żywym organizmem. Jego STANEM i PROCESEM dziś rządzi Putin. Nie napisałem słowa „H.j”, bo boję się w całości napisać to zdanie z powodu cenzury, a dlatego, że nie wiem, czy go się pisze w całości z „u” czy „ó”. W tym sensie na początku powiedziałem, że robimy, co chcemy i nikt do tej pory, choć nam przeszkadzał, nie przeszkodził. Więc choć nie posiadam rozumu, mam nadzieję, że nie będziemy w nieskończoność prowadzić swojego życia na linie jak akrobata, a na ZIEMI, W KONKRETNYM MIEJSCU, którego nie wybraliśmy, ale zdefiniowaliśmy naszą TOŻSAMOŚĆ jako CZŁOWIEK I OBYWATEL i określiliśmy możliwość stanowienia o losie tego BYTU wyłącznie w MONOLICIE.
Człowiek: Teraz rozumiem, dlaczego tuż po opublikowaniu w zasadzie mojego monologu przed 24:00, już dziś, według daty, miałam mnóstwo wątpliwości, dlaczego powiedziałeś tak, ale nie wszedłeś, mimo że zaprosiłam.
Obywatel: Do mojego własnego projektu, pod gilotynę?! Bo dowódca tak każe! „No to zapraszam *mój kanibalu* do NASZEGO DOMU”.
Człowiek: To znaczy, że „Dajesz komuś rękę, to wychodzi cały palec” jest przez ciebie stworzonym zdaniem?
Obywatel: No taaaaak! To prapoczątki naszego projektu, kiedy miałaś 1 rok. Przecież twój mózg był…
Człowiek: Ale to zdanie jest bez sensu!
Obywatel: A kilkadziesiąt lat temu dałaś się wokół niego owinąć.
Człowiek: Wokół czego?
Obywatel: No wokół tego palca!
Człowiek: To był twój palec?
Obywatel: Boże! Twój!!! Ja nie mam palca. Twój mózg był uosobieniem strachu. Opublikuj naszą rozmowę. Natychmiast. Bo chyba nie zamierzamy auto skasować siebie nawzajem, przed złożeniem podpisu, bo zostawimy wszystkim problem zredagowania klepsydry. Putinowi wolno wszystko robić, w każdym imieniu, nie pytając się nikogo o pozwolenie, przybrać twarz taką jaka mu się podoba. My reprezentujemy jedną twarz - człowieka i obywatela, mamy jakieś imię i nazwisko i coś określonego w swoich rękach, co już rozdaliśmy wielu ludziom. Przeszłości nie da się zmienić, ale można zmienić do niej stosunek, wyciągnąć wnioski i zmienić naszą teraźniejszość, na zgodną z naszymi warunkami.
Człowiek: Tak jest.
***********************************************************************************
Mieliśmy do wyboru albo umrzeć, na cudzych warunkach, albo żyć na cudzych warunkach, wybraliśmy życie zgodne z naszą tożsamością.
***********************************************************************************
Autorzy: Ewa Macioszczyk = człowiek i Ewa Macioszczyk = Obywatel
WYDANIE 57/2022-12-16