MAMA
Niewątpliwie to ona zadecydowała o wielu elementach mojego życia. Wybór miejsca, czasu, warunków i okoliczności rozpoczęcia mojego BYTU był określony przez nią. Stałam się dzięki niej CZŁOWIEKIEM. Urodziłam się na ZIEMI, w Polsce, stałam się więc OBYWATELEM państwa o określonej przeszłości i teraźniejszości, z istniejącym prawem, które obowiązywało wszystkich innych OBYWATELI. Urodziłam się NAGA, głodna i spragniona tak jak każda żywa istota. Moja EGZYSTENCJA przez pierwsze 18 lat zgodnie z obowiązującym prawem MIAŁA zależeć od decyzji tych, którzy uznali, że moje ŻYCIE jest ważne, by toczyło się wśród nich.
MIAŁA.
Zaraz po uzyskaniu pierwszej pionowej postawy zależność ta zakończyła się całkowitą regresją i wycofaniem się z życia…do wewnątrz. Decyzja ta wprowadziła mnie w świat, w którym nieomal natychmiast ustały wszystkie przyczyny i powody powstania tej decyzji. Postanowiłam więc w nim trochę pozostać, by go poznać. Był "jednoorganizmowy", ludzki. Wymuszał więc, czy mi się to podobało, czy nie, dostęp tylko do jednego rodzaju wiedzy. Nazywam go dzisiaj SYSTEMEM DNA CZŁOWIEKA. To on właśnie pozwolił mi tak błyskawicznie odnaleźć pewien fundamentalny błąd w obowiązującym systemie demokratycznym dookoła mnie, który zadecydował o mojej rezygnacji z życia na jego zasadach.
ĆMA …ALBO… TATA?!
Efekt tego odkrycia był natychmiastowy. Poddałam się demokratycznemu eksperymentowi, ale postawiłam warunek:
ALBO MOJE ŻYCIE BĘDZIE PROWADZONE ZGODNIE Z MOJĄ TOŻSAMOŚCIĄ,
…ALBO…
JA BĘDĘ GO PROWADZIŁA SAMODZIELNIE.
Nie zdawałam sobie wówczas sprawy z tego, że właśnie przejęłam władzę nad całym swoim życiem, wyznaczyłam teren i granice tej władzy i de facto stałam się SUWERENEM państwa, w którym najbliższym zadaniem było zdefiniowanie JA.
Jak bardzo postawione na GŁOWIE było to zadanie, w pełni uświadamiam sobie dopiero teraz.
Nie uprzedzajmy jednak faktów. Sprawdziłam na razie 12 biletów i odnalazłam jednego pasażera na gapę o podwójnej tożsamości.
Autor - Ewa Macioszczyk, DZIEŃ ŚWISTAKA - 02.02.2020