Kiedy wsiadałam do pociągu we Wrocławiu, wiedziałam, że inauguracja mojego projektu w Internecie, ustalona na dzień 3.09.2020 nie odbędzie się już na pewno.
Dziś wiem, dlaczego? Gdyby informatyk zgodnie z ustalonym terminem pokazał mi ją przed wyjazdem, moje poczucie bycia metalową kulą, przygotowaną do spotkania z dowolnym graczem na stole bilardowym, który podejdzie do stołu z kijem i będzie chciał mnie użyć do swojej gry, w ogóle by nie powstało, w Gdańsku to poczucie nie otrzymałoby pozytywnego potwierdzenia, nie spełniłoby swojego zadania i nie przeniosłoby planów wejścia na plan wyjścia, oczyszczając cały teren 7 dni pobytu z oczekiwań, pomysłów, wymagań czy wyobrażeń wszystkich wchodzących, moje wejście, parę godzin później, z dzieciakami na dokładnie wybraną przeze mnie plażę nr 46 w Karwi, za 4 i pół tysiąca złotych /mój budżet to nieco więcej niż 500 zł na miesiąc/, bez strony internetowej, która ma stać się ogólnopolskim dziennikiem, pt. OBYWATEL TO CZŁOWIEK, redagowanym przez jedną osobę, zakończyłoby się śmiercią przez wbicie się w piasek i rozsypanie.
Człowiek nie musi się stać ziarenkiem piasku, by dowiedzieć się, kim jest, a jednak z jakiegoś powodu przez pierwsze 6 lat życia, wchodząc do piaskownicy, na oczach rodziców i wielu innych osób, stale próbowałam to zrobić, a raczej się nim stawałam.
KTOŚ powiedział:
Życie to jest to, co się trafia, kiedy mamy inne plany.
Dziś JA - INNY KTOŚ - mówie i piszę:
Życie to jest to, co trafiłam, kiedy inni mieli inne plany.
Podróże va bank, są okrążaniem kuli ziemskiej, w jednym kierunku; Mają sens, ale dla podróżującego nabierają znaczenia, kiedy odkryje możliwość podróżowania w obu. Kiedy dobrze pozna obie opcje, staje się zakładnikiem DROGI, którą musi wydeptać, by poczuć kto i dokąd zmierza.
Ewa Macioszczyk
Opfenried, dnia 20.10.2020
?!?!?!? |