Kiedy rozpoczynasz życie od WYJŚCIA, masz już tylko WEJŚCIE.
Bywa, że każdego dnia rozsypujesz się piaskiem na cudzych plażach…
Stajesz się ziarenkiem, próbując zrozumieć… Dlaczego?
Każdego dnia jest to inna plaża…
Zawsze cudza;
Przesypujesz się z innymi…
Szukasz WEJŚCIA.
Czasem natrafiasz na wodę
próbujesz się z kimś zlepić
nie wychodzi
noc resetuje pamięć tego faktu
czasem uda ci się przetrwać do świtu
ale słońce i powietrze ma zawsze swoje plany;
bezlitośnie rozprawia się z twoimi.