Spokojnie |
********************************************************************** *****5 lipca 2012
Spróbuję /ale tylko spróbuję/
Śpię... próbuję... tuż obok Marty - na wysuniętej spod jej łóżka powierzchni, zbudowanej z klepek rozłożonych co 10 cm. Kręgosłup nie jest w stanie się przyzwyczaić i boli, ale to nie ważne. Od wieków ból fizyczny stanowi u mnie przeciwwagę dla innych bóli, przez które żyć nie sposób. Ból - ten fizyczny - sprawia, że czuję, więc żyję. Żyję, więc to znaczy nie umieram. No nie - to znaczy, że nie mogę umrzeć.
A TO znaczy, że mogę spokojnie umierać.
Nie wiem co będzie po jutrze, bo jutro mogę już nie żyć. Wynika to wprost z dnia, w którym jutro jest w fazie tworzenia.
Takim ostatnim dniem może być więc tylko DZIŚ.
Jeżeli dziś projektem jest „spokojne umieranie” to jutro powinnam być trupem. Niezależnie od tego czy projekt zostanie jutro wprowadzony w życie czy też nie, rozszerzanie go na następny dzień jest stratą czasu. Natomiast, jeżeli dziś projektem jest „spokojne życie” to jutro może mieć dwie opcje – wprowadzenie go w życie odbiera pracę a nie wprowadzenie go odbiera życie.
Więc nie wiem co będzie po jutrze – to zgodne jest z prawdą.
_______________________________________________________________________________
9 lipca 20212***** Już śpi... tuż obok... nade mną. Ja pracuję nad jednym z projektów. Po jutrze jedzie do szpitala.
Tekst powyżej, do słowa DZIŚ powstał w dniu datowania. Pochodzi z projektu „spokojne życie” i w dniu 5 lipca, gdyby był wysłany byłby kłamstwem – a to należy do innego projektu.
Na szczęście czas ma to do siebie, że szybko się psuje, zwłaszcza ten, do którego nie dodajemy konserwantów.
Oboje postanowiliśmy zapełnić czas między jednym pytaniem ...A... jedną odpowiedzią, obrazem, który ma
ZAPACH, SMAK, MOŻNA GO DOTKNĄĆ, POSŁUCHAĆ, MA SWÓJ KSZTAŁT, WIĘC MOŻNA GO ZOBACZYĆ. Jest więc do odtworzenia w pamięci.
***********************************************************************
Każdy z nas stoi w innym miejscu, patrzy więc z innego punktu widzenia, odniesienia, ale patrzy na ten sam obraz relacji między ludzkim a nieludzkim.
***
Autor: Ewa Macioszczyk
WYDANIE 75/2025-07-31, kat. HiT