Pociąg od A do Ż |
Pociąg od Ż do A
Mierzyć się może COŚ z CZYMŚ, a nie NIC z CZYMŚ.
Nie jest prosto znaleźć słowa, kiedy niespodziewanie się znika z rzeczywistości, w której robi się wszystko, by właśnie to wykonać. Nawet jeśli prawdopodobieństwo tego planu było bardzo wysokie, to i tak dotykając niebytu, nie potrafimy w to uwierzyć.
Jeszcze bardziej nie jest prosto, kiedy dokona się odkrycia, że w rzeczywistości, w której rozpoczęło się ŻYCIE, czyli na literę „Ż”, jedynym warunkiem, by to wykonać, stała się konieczność dojścia do litery „A”, której dźwięku nie pozwalano mi poznać.
Dziś już wiem, dlaczego za nim rozpoczęłam swoje ŻYCIE, musiałam się z niego najpierw wyprowadzić, bym mogła go wprowadzić jeszcze raz, już prawidłowo, na literę „A”, ale świadomość, że ceną tej poprawki, była całkowita zmiana pracy mózgu, na taką, którą można porównać do skanera, albo tomografu komputerowego jest dla mnie niezwykłym i nieludzkim eksperymentem, niezależnie od tego, że zawsze i na bieżąco mogłam to przerwać.
Mierzy się KTOŚ z CZYMŚ, a nie COŚ z KIMŚ.
Nie jest prosto otwierać się, kiedy cały świat się właśnie zamknął, ale ponieważ dawno, dawno temu zrobiłam to samo co WY dzisiaj i wiem, co tak naprawdę to znaczy, co dzieje się z człowiekiem, który zamiast uczyć się budować życie, uczy się chować przed nim.
Mam takie przekonanie, że serwis ten stanie się inspiracją dla WAS i dla nas, próbą pokazania, nie jak przeżyć, a jak wykorzystać ten lock down dla siebie i naszych bliskich, po to, by go dobrze zinterpretować.
Nie pozostaje mi nic innego, jak przejść się po wagonach i sprawdzić czy wszyscy pasażerowie od „A” do „Ż” mają ważne bilety.
Ruszamy!
Stoi na stacji lokomotywa… no nie…!
To nie plagiat LOKOMOTYWY Juliusza Tuwima, a tylko obraz, zbudowany z ilustracji, w jednej z książek, które walały się po podłodze w moim domy i naprowadziły mnie na sposób jak pomóc innym, by je wykorzystać …dla dobra wspólnego przeciwko złu…
Ewa Macioszczyk
Wrocław, dnia 29.12.2020