UDOSTĘPNIJ:    

3. dzień wojny ?

3. dzień w wojnie

 26 lutego

„Źli posłowie są dziełem dobrych obywateli, którzy nie czynią użytku ze swego prawa wyborczego”. - Michel Foot

 

1905 – W Królestwie Polskim rozpoczęła się fala strajków solidarnościowych z robotnikami rosyjskimi;

1927 – Mazurek Dąbrowskiego został oficjalnie polskim hymnem państwowym;

1974 – W Polsce Powołano Instytut Podstawowych Problemów Marksizmu-Leninizmu;

1957 – Ewa Koronkiewicz, ob. PRL kontynuuje strajk głodowy /kontynuacja do 1.09.1973/ przeciwko wojnie domowej, DLA DOBRA WSPÓLNEGO PRZECIWKO ZŁU;

1992 – Ewa Koronkiewicz, obywatel RP zarabia na utrzymanie swojej rodziny /samotna matka z 4,5-letnim dzieckiem/, uczestnicząc w przestępczym procederze załatwiania noclegów w swoim domu dla nielegalnych handlarzy i przemytników  zza wschodniej granicy. W procederze tym biorą udział pracownicy i prawnicy kancelarii adwokackiej. Na rynku pracy w RP nie ma dla niej żadnych propozycji; 

1993 – Ewa Koronkiewicz, obywatel RP, kontynuuje nielegalną pracę w Holandii w Tilburgu, po otrzymaniu w RP ultimatum o wyłączeniu elektryczności z powodu zalegania z opłatami i przy zamkniętym dostępie do rynku pracy w RP;

1997 - Władze rosyjskie zatrzymały na Morzu Ochockim polski statek rybacki "Aguarius" - kryzys w stosunkach polsko-rosyjskich do 21 marca;

1999 – Prezydent RP Aleksander Kwaśniewski podpisał dokument ratyfikujący polskie członkostwo w NATO;

2008 – Rada Ministrów uznała niepodległość Kosowa;

1952 – Premier Winston Churchill ogłosił, że W. Brytania dysponuje bronią atomową;

2001 – Podpisano Traktat nicejski;

2016 – Szwajcar Gianni Infantino został wybrany na przewodniczącego FIFA;

2022 – Trzecia doba agresji Rosji na Ukrainę;

 „NIE MA ZŁYCH LUDZI, A TYLKO DOBRE WYBORY, KTÓRYCH NIE MOŻNA WPROWADZIĆ W ŻYCIE, URUCHAMIAJĄ ZŁO” Ewa Macioszczyk, Polka, obywatel RP.

                                                                           

 19 lutego 2022 dowiedziałam się, że 18 lutego zmarł Witold Paszt, założyciel i wokalista zespołu Vox. Tego dnia wkleiłam link do utworu muzycznego zespołu Vox pt. „Bananowy song”, wraz z tekstem:

Przykro, że ludzki świat już bezpowrotnie odchodzi. Tak bananowy jest żywot…”

 „Bananowy song” brzmi mi w głowie do dziś. Po raz pierwszy usłyszałam go w czerwcu 1980 roku. W lutym 1998 roku w Poznaniu spotkałam jednego z solistów zespołu. Wymieniliśmy parę zdań.

 

Niektórzy z WAS mówią, że „Historia lubi się powtarzać”.  Fakty na przestrzeni całego mojego życia karzą mi jednak powiedzieć to nieco inaczej:

Ludzie tworzą historię i powtarzają ją tak długo, aż to, co chcą zrobić osiągnie swój zamierzony cel. Ewa Macioszczyk, Polka, obywatel RP.

Wspólnym mianownikiem tych trzech spotkań jest, w którym między moją przeszłością …A… a przyszłością powstała wielka próżnia, w której musiało dojść  między nimi do wybuchu wojny, po to, by TERAŹNIEJSZOŚĆ  DLA DOBRA WSPÓLNEGO PRZECIWKO ZŁU mogła kolejny raz odnaleźć chociaż jednego WIDZA i jednego AKTORA.

 

26 lutego - 3. dzień agresji Rosjan na Ukrainę. Czuję, że mój DOM, wraz ze mną  i całą jego zawartością, zachowuje się tak, jakbym zbudowała go, nie jak do tej pory to wykonywałam – na skale, a na tzw. kurzawce. Zapadam się. Nie cofam, a zapadam:

                                                            2021

                                                            2020

                                                            2019

                                                            2018

                                                             ……..

                                              

… i nagle przychodzi mi z pomocą… Ktoś na Twitterze. Ktoś, kogo dobrze znam, ale nie lubię. Podaje mi rękę… wpisem:

„Niech ktoś mądry mi wytłumaczy: czy po 3 dniach można już podejrzewać, iż Niemcy nie tyle >nie zdają egzaminu< co… biorą w tym udział?”

Jak tonący brzytwy, chwyciłam się za to pytanie  i odpowiadając natychmiast:

„Odpowiedź na to pytanie, musi pan, /tu wpisuję @.../ poprzedzić odpowiedzią na pytanie: Co ja robię w UE, organizacji, w której szeregach są Niemcy? Zastanawiam się, co do czasu ostatnich 3 dni blokowało świadomość tego, z kim pan się w 2004 roku rozpoczął kolegować”.

Nie, nie. Nie przestało mnie wciągać w dół, a wprost przeciwnie; proces zapadania się gwałtownie przyspieszył. Dotarłam do 1957 roku… do domu, w którym moje życie, bez wyboru toczyło się na zaminowanym terenie i żeby zrobić choćby jeden krok, musiałam najpierw nauczyć się sztuki saperskiej…

Twitter to miejsce, które wciąga mnie jak jamochłon, ale jednocześnie powala na bieżące konfrontowanie TERAŹNIEJSZOŚCI tworzonej przeze mnie  z TERAŹNIEJSZOŚCIĄ tworzoną przez każdego z WAS. Nie spodziewałam się, że jedno zadane pytanie i moja na nie krótka odpowiedź skonfrontowane z ostatnim moim zdaniami opublikowanymi na Twitterze przed wojną: Przykro, że ludzki świat już bezpowrotnie odchodzi. Tak bananowy jest żywot…”, pomoże mi tak kompleksowo nabrać dystansu nie tylko do rzeczywistości, w której już 3. dzień jestem w wojnie /Tak, tak. Nie „na” a w „w”/, ale przede wszystkim do rzeczywistości, w której rozpoczęłam życie na polu minowym – pozostałości z dramatycznych i traumatycznych przeszłości tych, którzy zadecydowali o rozpoczęciu mojego życia.

Kontakt z wydarzeniami w 1956 roku i kontakt z projektem DLA DOBRA WSPÓLNEGO, PRZECIWKO ZŁU, który powstał w ciągu roku następnego, dużo głębiej pomógł mi zrozumieć moje pierwsze decyzje i każde następne w PRL i RP i bardziej dokładnie pozwolił mi zdefiniować, na czym stoję i o co się mogę oprzeć DZIŚ.

 

26 lutego 2022 – trzeci dzień w wojnie, pierwszy dzień mojej walki z emocjami, pierwszy dzień sprzątania mojego DOMU z kłamstw:

„Ukraińcy już wygrali. Kraj, który do tej pory nie miał historii, pisze ją na naszych oczach. Będą mieli swój mit założycielski. I wreszcie będą mieli swoich bohaterów, za których nie będą musieli się wstydzić”. – pisze KTOŚ na Twitterze.

Byłam na Ukrainie w pierwszym roku ogłoszenia swojej państwowości. Absolutny szok. Szok wywołany tym, czego pan /…/ nie widzi do dziś - historii, która wyzierała z każdego miejsca, każdego człowieka, każdego jego przejawu życia”. – odpowiadam.

                                                                                      ***

„Nigdy nie byłam w stanie, od kiedy poszłam do szkoły uwierzyć w to, że to Hitler odpowiada za II wojnę światową i nikomu nie udało się mnie przekonać do zmiany zdania /65 l./. Dziś w @tvn24 słyszę, że próbuje się to nadal. Putin rozkazuje mln. Rosjan i mln. Rosjan jak te barany...” – mówię.

„Dziś jednak widzę to szerzej i bardziej rozumiem. Urodziłam się wśród bandytów i jak tylko uzyskałam pierwszą pionową postawę, całą sobą wyraziłam swoje totalne NIE do rzeczywistości i wszystkich jej budowniczych. I to wystarczyło, by uzyskać zawieszenie broni na 12 lat”. – dodaję.

„Jest absolutnym Feakiem i zwykłym kłamstwem, rozsiewanie informacji, że jedynym odpowiedzialnym za wojnę w Ukrainie jest Putin. Człowiek, który ma w sobie jakąś nadprzyrodzoną moc, która paraliżuje każdego człowieka w jego otoczeniu”. – mówię dalej.

„Wiem, co się stanie na świecie, co się stanie w Polsce, kiedy dojdzie do sankcji  typu >wykluczenie z systemu SWIFT<. I ta świadomość jest dojmująca, ale z odrobiną nadziei. W PRL-u nie zamierzałam mieć dzieci, bo nie chciałam robić im krzywdy. Dziś niestety nie wymarzę ich istnienia, ale mam nadzieję, że skoro mając 1 rok poradziłam sobie skutecznie z bandytami, dziś też to mi się uda”. – buduję wspólną platformę pomiędzy dramatyczną rzeczywistością w moim DOMU i dramatyczną rzeczywistością "na" i "w" Ukrainie i poszukuję, kontaktu z nadzieją, ale tą osadzoną na faktach i doświadczeniach 66 lat życia.

„PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST KŁAMSTWO, panie /…/ Nie znam od 1 roku życia żadnego innego faktu, który pozwoliłby podważyć tę tezę. Obecna wojna, będzie trwała, dopóki ostatnie przyczółki i fortece kłamstw budowanych od dekad w Świecie nie rozpadną się i nie uwolnią PRAWDY”. – odpowiadam Januszowi Korwin-Mikke, po stwierdzeniu między innymi, że >PIERWSZĄ OFIARĄ WOJNY JEST PRAWDA< .

„KŁAMSTWO próbuje ograniczać szanse, ale tylko sobie samemu. PRAWDA odbiera wolność wyboru, bo taką ma naturę”. – odpowiadam na czyjś wpis, stwierdzający, że Janusz Korwin Mikke jest skończony, co jest kłamstwem i wpisem dla mnie nie do przyjęcia w momencie wybuchu wojny.

„Tylko w tym się pan myli /…/, że pierwszą ofiarą wojny jest zawsze KŁAMSTWO. PRAWDA nigdy nie bierze udziału w wojnie, więc nie może być jej ofiarą ani pierwszą, ani środkową, ani ostatnią”. – próbuje, bronić Janusza Korwin-Mikke i rozszerzam temat, który zdefiniowałam w pierwszych 6 latach życia, a który się nie zmienił do dziś.

Poszukiwanie odpowiedzi na pytania: Co to jest KŁAMSTWO? i Co to jest PRAWDA?, to najważniejsze pytania każdego człowieka. Im wcześniej znajdziemy na nie odpowiedź, tym szybciej nauczymy się budować DOM na własnych warunkach - Ewa Macioszczyk, Polka, obywatel RP. 

 ***

 /Redakcja: Ewa Macioszczyk, 11.03.2022/


Komentarze

 W tej chwili nie ma żadnych komentarzy. Twój może być pierwszy!

Popularne w ostatnim miesiącu


           
Copyright © 2025 Obywateltoczlowiek.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt i wykonanie Ambicode dla Obywateltoczlowiek.pl.
Polityka cookies   

Uwaga! Niniejsza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacje uzyskane za pomocą cookies wykorzystywane są głównie w celach statystycznych. Pozostając na stronie godzisz się na ich zapisywanie w Twojej przeglądarce.